HayashiRei's avatar

HayashiRei

157 Watchers84 Deviations
25.9K
Pageviews

New side

1 min read
Hi, I want to say something( Yes...I know, I write a journal really blue moon. So, without boring things, I maked a new deviantart account for my drawings - ginnyasakura.deviantart.com/ welcome to my art work. My arts is so much important for me. Cosplay always was only a hobby( because in the future unfortunately I wouldn't have money from this. Sad but true. In the distant future I will be a good computer grafic:) thats my dream. And I ll make it come true!
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Ohayo,

Przyznam się odrazu, że nigdy wcześniej na DA nie interesowało mnie pisanie tutaj. Dodałam tylko jedną recenzje konwentu i ilość wyświetleń mnie po prostu zaskoczyła. Nie wiedziałam, że tak dużo ludzi to czyta!

Zacznę od tego, iż do teraz nie opuściły mnie emocje po Mokone 3. Poszło lepiej niż myślałam. Znacznie lepiej! Po mojej rocznej karierze cosplayowej mogę powiedzieć, że Mokon był moim najlepszym konwentem do tej pory. Większość z was pewnie bardzo dobrze wie, dlaczego. Shaman king i ja, psycho fanka, która potrafi wyrecytować na pamięć tekst z każdego odcinka po kolei. Mogę zdradzić, że to nie koniec mojej "Shaman kingowej" pasji. Zamierzam zrobić z tego anime jeszcze wiele stroi.


Aktualnie przygotowywuje się na Hellcon 3 Horror returns. Rok temu, Hellcon 2 był moim pierwszym konwentem, na którym wystąpiłam na scenie. Ciekawy i bardzo emocjonalny dzień. Teraz postanowiłam zrobić dwa stroje - jeden na występ, drugi do pochodzenia na konwencie.

- "Spirited Away" - Chihiro  (z moim cudownym Haku - :iconinuchronicle: :) Nie moge sie już doczekać!^^)
- "Shaman king" - Eliza  (wersja bojowa ze skrzydłami,strzkawką i dodatkami, będzie ciężko...już zaczęłam to odczuwać bo trudno mi się zabrać... Na szczęście mam swojego Fausta, który swoim cudownym poczuciem humoru pomaga mi troche się pozbierać)



Co planuje w przyszłości? Yoh, Yoh i jeszcze raz Yoh! Kocham Króla szamanów i nie zrezygnuje z tego nigdy. Planuje dużo sesji zdjęciowych z wymyślnymi wizerunkami tych postaci. Między innymi zimową na moście klanu Asakurów. Czuje, że będzie dużo zdjęć do przerobienia,ale damy radę.


Dokładne cosplaye planowane(po Hellconie):(odrazu mówie, że nigdy,przenigdy nie zmieniam zdania co do cosplayu i zawsze go realizuje)
-Katniss Everdeen (Igrzyska śmierci)
-Yoh Asakura ( wersja z koszulką marihuany, treningowa, zimowa, koszulka z kłami)
- Yoh Asakura (książe- to większy projekt)
- Amy - (Sonic X)



Do mojej listy może przybyć troche postaci. Mam jednak nadzieje, że to się nigdy nie stanie bo już mam ich dużo na głowie.



Ps. To prawda...mój
"Journalek" tutaj jest mocno zakurzony. Dobra... ekipa sprzątająca by sie przydała ale brak kasy, bo kupiłam ostatnio nową peruke. Jeśli bardzo sie nudzicie i interesuje was moja osoba to wiedzcie, że prowadzę bloga. Udzielam się na nim znacznie częściej.

www.japonskiwachlarz.blogspot.com :) Zapraszam
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Dużo czasu minęło od chwili, w której pierwszy raz pojechałam na konwent. Byłam bardzo ciekawa, jak to wszystko będzie wyglądało od środka. Chapter 7 Cyberhood odbył się w Gdańsku na początku czerwca.  Ja i mój przyjaciel Natsu dośc długo męczyliśmy się ze znalezieniem szkoły w dzielnicy Wrzeszcza. Byliśmy prawie na miejscu i na szukanie ulicy straciliśmy około dwóch godzin konwentu. Na szczęście cudowna, niezastąpiona Miyoko-chan do której zadzwoniłam wbrew przeciwskazaniom Natsu, zaprowadziła nas tam.  To co zobaczyłam przeszło moje wyobrażenie. Tłumy otaku, wszędzie, peruki, stroje..wszystko było jak ze snu.



                                                                  Coś nowego...odmiennego. Wtedy dowiedziałam się,
                                                                 jak wiele traciłam przez siedzenie w domu...

Przy wejściu była duża sala. Właśnie tak znajdowały się wszystkie stoiska z maskotkami, przypinkami i różnymi dodatkami. Moim zdaniem- ekstra. Wszystko w jednej dużej hali, bez tłoku każdy mógł spokojnie obejrzec to, co go interesowało. Obok były dwa rozgałęzienia szkoły- jedno prowadzące na próbe cosplayu, drugie do fotorooma,koreanroomu i reszty.  Szczerze? Bardzo dobrze odnalazłam się w fotoroomie. W moim żywiole pozowałam w cosplayu Misy Amane z koleżanką i przyjacielem- Natsu. Oboje byli L'ami z Death Note.  Bardzo miło wspominam ten konwent, był pierwszym i najlepszym jak do tej pory!


Byłam w prywatnym sleepie, ale ludzie mnie bardzo zadziwili. Mogłam rzucic pieniądze,telefon i wszystko dla mnie ważne gdzie popadnie,i nic mi nie zginęło! Wszyscy pilnowali się na wzajem..hm...złe słowo. Nie pilnowali,raczej ufali sobie. Gdańsk to miasto najwspanialszych otaku na całym świecie, przy nich można czuc się na prawdę bezpiecznym.

Wieczorem poszłam do konsolówki sama gdyż Natsu już spał a reszta poszła na jakąś wiedzówkę, która za bardzo mi nie podpasowała tematyką. Z ciekawości zajrzałam do sali gier zręcznościowych. Usiadłam obok przyglądając się wszystkim którzy grali. Zobaczyłam moją koleżankę- Wafla, ona także zaczęła grac i próbowała mnie do tego namówic. Jednak wolałam posiedziec gdyż nie znałam zasad. Wtedy jakiś chłopak chwycił mnie za rękę i pociągnął do góry. Nie przedstawiając się ani nie pytając o imię powiedział:
- Masz zamiar cały dzień tu siedziec? Chodz wytłumacze ci,nauczysz się, ja godzinę temu sam nie umiałem"
Spojrzał na mnie wyczekującym wzrokiem i uśmiechnął się szczerze. Dzięki niemu spędziłam świetną godzinę w sali gier. Szkoda, że nie pamiętam...jak miał na imię.

Potem Natsu raczył się obudzic i pokonywałam go w Tekena jakieś 3 razy z rzędu. Rano- już trzeźwy po 8 godzinach snu(jak można na konwencie?!) pokonał mnie bez problemu.




Teraz opiszę wszystkie zalety Chaptera, których nie mogłam się spodziewac np na Hellconie 2 w Warszawie organizowanego przez ten szajs Animatsuri.
Miohi,po prostu was uwielbiam! Konwent był kawałem dobrej roboty!:
-Świetny fotoroom z dwoma komputerami i genialnym wyposażeniem
-Nie widziałam jeszcze nigdy tak genialnej konsolówki, ile było tych telewizorów plazmowych,...30? Każdy mógł grac ile chciał, na Hellconie za to, małe telewizory, przepychanie się,brak dostępu do czegokolwiek...
-Cudowny cosplay
-Wielka sala gimnastyczna,brak tłoku ,wszystko można było pięknie zobaczyc
-I najważniejsze..genialni ludzie, otoczenie warte uwagi, przyjaciele którzy zostają na zawsze:)








Podsumowując,
Animatsuri-ssie
Miohi,robi najlepsze konwenty na świecie, szkoda tylko, że w trójmieście zawitali tylko raz:(

Nigdy w życiu nie zapomnę cosplayu na Chapterze. Pierwszy raz widzialam coś takiego na żywo. Wtedy zrozumiałam jedno. Ja także chcę robic coś takiego. Dlatego dzisiaj, jestem już cosplayerem. Jeśli bym na Chapter nie pojechała,nic takiego by się nie wydarzyło, nadal biernie oglądałabym anime w domu. Jestem szczęśliwa, bardzo szczęśliwa.

Pomogliście mi uwieżyc we własne możliwości i z każdym dniem czuję, że jestem w stanie stworzyc coś odmiennego.
Arigato gozaymasu...








                                                                                                                                                                                        LadyReyline
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Featured

New side by HayashiRei, journal

Plany cosplayowe - spojrzenie z perspektywy czasu by HayashiRei, journal

Chapter 7 Cyberhood by HayashiRei, journal